czwartek, 14 maja 2015

Zawieszka w stylu vintage



Jak wskazuje tytuł, tematem dzisiejszego postu będzie zawieszka vintage z wizerunkiem małego, eleganckiego, ale jakże rozkosznego mężczyzny;)
Oli- przystojniak w muszce, którego mam przyjemność Wam przedstawić, zdecydowanie skradł me serce:)
 Mam nadzieję, że Wam również skradnie. :D

Zawieszka była prezentem dla bliskiej mi osoby. Zupełnie nie miałam pomysłu na prezent z okazji narodzin tego oto przystojniaka a nie chciałam powielać utartych schematów i kupować czegoś z czego za chwilę Oli wyrośnie albo czegoś co rzuci w kąt. I tak o to powstał pomysł na własnoręcznie robiony upominek - zawieszkę ze zdjęciem.

Zdjęcie Oliego zostało przeniesione na drewniane serducho za pomocą preparatu do transferu. Brzegi serducha następnie pocieniowałam, natarłam świeczką a później całość celowo obdrapałam, ciut ciut pochlapałam farbą i obficie polakierowałam matowym lakierem do drewna. Tył zawieszki natomiast pomalowałam na szaro i wykałaczką wykropkowałam.  
Na koniec dokleiłam czerwoną muchę z atłasowej wstążki, trzy kwiatuszki w marynistycznch kolorach a przez dziurkę przewlekłam sznurek do którego dowiązałam koronkową kokardkę i voila! :)

A zawieszka prezentuje się tak:





   
I Wam się Oli podoba? :)


Ściskam ciepło
Ania 

niedziela, 1 marca 2015

Strusia szkatułka - podejście pierwsze :



Do szkatułki z jaja strusiego przymierzałam się dłuższy czas, ale ciągle brakowało mi odwagi żeby się tego podjąć. Nie wiem ki czort mnie podkusił, ale w zeszłym tygodniu pojechałam na strusią fermę i kupiłam dwie wydmuchy. Sama siebie tym zaskoczyłam, bo wcale nie miałam takiego zamiaru. No ale cóż... słowo się rzekło i od
tego momentu już nie było odwrotu ani żadnych wymówek. 

Szkatułkę po prostu musiałam zrobić :)

Nie bardzo wiedziałam jak mam ten temat ugryźć, bo ani nie byłam na żadnym kursie ani nie znalazłam żadnych tutoriali dotyczących szkatułek z jaj strusich. 
Wszystko robiłam intuicyjnie metodą prób i błędów. I już teraz mogę stwierdzić, że intuicja zawiodła mnie kilkukrotnie i nie wszystko wyszło tak jakbym tego chciała, ale jak na pierwszy raz myślę, że jest całkiem ok :) A wszystkie momenty, w których miałam ochotę wyrwać sobie włosy z głowy będą niezłą nauczką na przyszłość ;)

Wykonanie:

Na wieczku szkatułki przykleiłam motyw z papieru ryżowego, który  tradycyjnie pocieniowałam i ochlapałam farbami akrylowymi. Dół postanowiłam pomalować na jednolity, dopasowany do całości kolor. Nóżki zrobiłam z modeliny, które po wyprażeniu również pociągnęłam tym samym kolorem. Całość wylakierowana kilku albo i nawet kilkunastokrotnie  na błysk. Środek szkatułki wyściełany fioletową, opalizującą tkaniną a krawędzie każdej połówki jajka obklejone są ozdobną tasiemką w dwóch kolorach.

Całość prezentuje się tak:











I co sądzicie? Może być?


Pozdrawiam
Ania


czwartek, 26 lutego 2015

Mój mały ogród



Nareszcie wiosnę czuć w powietrzu.
Huraa! :)


Nie lubię zimy. Chyba nikt nie lubi. Bo zimą jest zimno, ciemno i wstrętnie. Brrr... Ani trochę nie lubię zimy! Ani ciut ciut! 

Żeby ją odpędzić, czasem odprawiam czary... ;)

I oto jeden z nich:
 Mój mały ogród.

Mamy co prawda luty, ale ogródek powstał w styczniu.

Na przekór zimie, a co!

:)





 Na dnie umieściłam warstwę drenażu, którą przysypałam ziemią ogrodniczą z domieszką piasku. Do tak przygotowanego podłoża wsadziłam mini sukulenty, a na koniec wszystko obsypałam szarym grysem. 
  



Z ogródka jestem całkiem zadowolona, bo wygląda dość sympatycznie i cieszy me oko w ponure dni.

A teraz tylko czekać pierwszych chwastów! :D

Pozdrawiam
Ania 


niedziela, 4 stycznia 2015

Świąteczny kramik


Witajcie w Nowym Roku!

Życzę Wam aby ten Nowy Rok przyniósł ze sobą dużo radości, satysfakcji oraz energii twórczej do realizacji
 wszystkich szalonych pomysłów i planów. 


 :)


A jeśli już jesteśmy przy planach i pomysłach, to tak oto wyglądały moje pomysły na świąteczne dekoracje w tym (jeszcze 2014) roku.

Poza zaprezentowanymi kilka dni wcześniej bombkami, zdecydowaną większość dekoracji stanowiły lampiony na popularne t-lighty. Szklane kielichy oklejone ryżowcem i serwetkami, wykończone pastą śniegową i brokatem. Pasty śniegowej używałam różnej bo i tej w pisaku, i tej w słoiku, jak również własnoręcznie kombinowanej ;)
















Lampiony zdecydowanie lepiej prezentowały się po zmroku :)







Przy okazji świątecznych dekoracji powstało również ośnieżone, drewniane serduszko (zawieszka) z dziewczynką i sikorkami.







A przy okazji serduszka - drewniane, "klejowe" świeczniki. 




A tak oto prezentował się cały mój świąteczny kramik na Świątecznym Jarmarku w Elblągu.







Jarmark świąteczny - Elbląg 2014





(Przepiękne zdjęcia elbląskiej starówki oraz wszystkie zdjęcia "po zmroku" dzięki uprzejmości kolegi Mateusza) Dziękuję Mati! :)





Pozdrawiam Was ciepło i ściskam nowo-rocznie

Ania