Jakiś czas temu popełniłam takie oto różano-różowe szkatułki :)
Główny motyw obydwu szkatułek stanowią kobiece sukienki, a że z samymi sukienkami było na wieczku ciut za smutno, postanowiłam dorzucić to i owo z innych serwetek. W ten właśnie sposób dopełniłam tę jakże typowo kobiecą kompozycję różami, motylami, koronkami oraz innymi kobiecymi atrybutami ;)
I wyszło z tego takie coś:
Środek ozdobiłam w podobnej konwencji.
Bazą wyjściową drugiej różano-różowej szkatułki było pudełeczko po cygarach,
(ot i mamy konflikt płci) ;)
Chciałam jakoś zamaskować męski charakter pudełka, więc przemalowałam je na biało, później oczywiście na różowo
i przetarłam po całości papierem ściernym, aby w sztuczny sposób dodać szkatułce trochę lat. Do motywu sukienkowego tradycyjnie dorzuciłam róże (tym razem inne), trochę pięciolinii i niezapominajek, bo przecież z założenia miało być to kobiece pudełko. Wszystko ciut, ciut popatynowałam i pochlapałam a na koniec przykleiłam koronkę.
Przed metamorfozą szkatułka wyglądała mniej więcej tak:
Mam nadzieję, że tego typu recykling przypadnie Wam do gustu ;)
Pozdrawiam,
Ania