czwartek, 26 lutego 2015

Mój mały ogród



Nareszcie wiosnę czuć w powietrzu.
Huraa! :)


Nie lubię zimy. Chyba nikt nie lubi. Bo zimą jest zimno, ciemno i wstrętnie. Brrr... Ani trochę nie lubię zimy! Ani ciut ciut! 

Żeby ją odpędzić, czasem odprawiam czary... ;)

I oto jeden z nich:
 Mój mały ogród.

Mamy co prawda luty, ale ogródek powstał w styczniu.

Na przekór zimie, a co!

:)





 Na dnie umieściłam warstwę drenażu, którą przysypałam ziemią ogrodniczą z domieszką piasku. Do tak przygotowanego podłoża wsadziłam mini sukulenty, a na koniec wszystko obsypałam szarym grysem. 
  



Z ogródka jestem całkiem zadowolona, bo wygląda dość sympatycznie i cieszy me oko w ponure dni.

A teraz tylko czekać pierwszych chwastów! :D

Pozdrawiam
Ania